Starta czasu i niewymierne korzyści

Każdy z nas ma inne ambicje. Niektórzy kucharze zamykają się w swoich twierdzach i tworzą pieczołowicie nowe kompozycje smakowe, inni podróżują, doświadczają i odkrywają nowe smaki. Nie wszyscy jesteśmy stworzeni do tego by współzawodniczyć z innymi kucharzami, wygrywać i sięgać po zaszczytne tytuły. A jednak co roku, w konkursach kulinarnych startują tysiące profesjonalnych i aktywnych zawodowo kucharzy. Co ich do tego skłania? Chcą być najlepsi, czy też pragną pogłębiać swoją wiedzę? A może jest to dla nich – zwyczajnie – świetna zabawa i możliwość spotkania kolegów z branży?

Jak się przygotować do udziału w konkursie kulinarnym.

Należy zacząć, przede wszystkim, od wyboru konkursu i zapoznać się z tematem. Jeżeli czujemy się swobodnie w przyrządzaniu ryb – wybieramy konkurs z rybą w tytule, jeżeli dziczyznę – z dziczyzną, itd. Po wstępnej selekcji wypada dokładnie zapoznać się z regulaminem, dobrać partnera i wspólnie opracować koncept dań. Niezbędne będą poszukiwania inspiracji i research wśród konkursów kulinarnych różnej maści. Najlepiej oczywiście przygotowywać się do zawodów przez cały rok. Odwiedzać targi gastronomiczne oraz konkursy kulinarne, a także doszkalać się i śledzić nowe trendy.

Podczas przygotowań nigdy nie można zapominać o priorytetach. Najważniejszy zawsze jest smak, a wraz z nim aromat, użycie przypraw, zestawienie składników, odpowiednia temperatura oraz tekstura potrawy. Jury degustacyjne może przyznać może tu największą ilość punktów. W chwili, gdy mamy dopracowane wszystkie elementy sensoryczne, możemy zająć się prezentacją. Danie powinno być podane w sposób estetyczny. Wszystkie elementy w nim zawarte należy dobierać proporcjonalnie, dbając o kolorystykę i ułożenie sprzyjające degustacji. Innymi wytycznymi, w celu uzyskania idealnej kompozycji są: przemyślana (degustacyjna) gramatura oraz optymalna ilość składników. Za idealna prezentację potrawy takę można uzyskać sporą liczbę punktów.

www.foodinframe.com.pl

Często spotykam się z komentarzami typu: „jedzenie dla wróbelków, po co to komu?!”, „kto by się tym najadł, na to da się tylko patrzeć”, „to nie jest dla normalnych ludzi, gdzie są ziemniaki?”, itp. No cóż… potrawy konkursowe wydawane są w porcjach degustacyjnych. Ich smak i kompozycja są dopracowane, a każdy najmniejszy element przemyślany i pieczołowicie szlifowany przez wiele tygodni lub miesięcy. Zapewniam, że nijak się to ma do dań z podstawowej karty, serwowanych w restauracjach na co dzień. Dania konkursowe są sztuką i popisem umiejętności kucharzy.

Wsparcie pracodawcy a korzyści

W przygotowaniach niezbędne jest wsparcie pracodawcy lub sponsora. Wśród restauratorów panuje przekonanie (choć powoli się to zmienia), że konkursy kulinarne dają niewymierne korzyści finansowe i są stratą czasu zarówno dla pracowników jak i pracodawcy. Jak jest w rzeczywistości? Otóż sprawa jest złożona. Każda ekipa, biorąca udział w kulinarnych zawodach jest oflagowana nazwą rodzimej restauracji, co wyłania ją spośród wielu innych. Jeżeli dana ekipa dojdzie do finałów, lub co więcej – wygra, gwarantuje swojemu pracodawcy zwiększenie popularności wśród potencjalnych konsumentów, a już z pewnością osób z branży.

Restauracja, z której kucharze osiągają taki sukces ma ogromne pole do popisu i tylko od manewrów osób zarządzających i szefa kuchni zależeć będą jej dalsze losy. Konkursy kulinarne nie dają bowiem glejtu na nieskończoną sławę. Zostawiają jedynie przestrzeń do zagospodarowania. Należy mądrze wykorzystać tę szansę.

Zachęcamy wszystkich kucharzy do startowania w konkursach kulinarnych, już na samym początku kariery zawodowej. Wygrana w konkursach, zarówno w tych skierowanych do uczniów szkół gastronomicznych jak i profesjonalistów, jest dowodem chęci do nauki i zaangażowania w wykonywany zawód. Stanowi o konsekwencji w dążeniu do celu i umiejętności stawiania sobie poprzeczek. Zarówno przyszli pracodawcy, jak i konsumenci bardzo doceniają te cechy i są jedynymi osobami, które mogą wynagrodzić trud, jaki kucharz włożył w szlifowanie swoich umiejętności.

 

***
dorsz 2017
1 2 3 4 6

30 czerwca 2017, w średniowiecznym Zamku w Gniewie, odbędzie się XIV edycja Dorszowych Żniw, czyli Mistrzostw Polski w Potrawach z Ryb Morskich. W tym roku zadaniem uczestników będzie przygotowanie dania głównego z wykorzystaniem: dorsza bałtyckiego, dowolnego fondu marki Chef, śmietanki 36% Polmlek, Oleju z Esencją Masła Kruszwica oraz deseru z wykorzystaniem YUZU od Morning food for tomorrow.

Ekipy prezentować będą dania na porcelanie od Dajar HoReCa na zasadzie „Table Of Challenge!”, według której kucharze mają do wyboru 10 różnych talerzy. Każda ekipa dokona wyboru 2 różnego rodzaju talerzy – jeden na danie główne, drugi na deser. Wykaz talerzy wraz ze zdjęciami dostępny jest w regulaminie.

dż 2017W konkursie uczestniczyć będzie 8 ekip kucharzy w składzie dwuosobowym. Uczestnikami konkursu mogą być kucharze pracujący aktualnie w zawodzie, bez względu na zajmowane stanowisko i wiek. Ekipy reprezentują macierzyste zakłady pracy tj. restauracje i restauracje hotelowe.

Zgłoszenie zawierające: nazwiska i imiona członków drużyny (szef drużyny i kucharz); telefon kontaktowy; e- mail kontaktowy; nazwę rodzimej restauracji, z której startuje drużyna; nazwy potraw; receptury wraz ze zdjęciami wykonywanych potraw, należy przesłać do 1 czerwca 2017, na adres e-mail: szulba@tlen.pl.

Organizatorami mistrzostw są Krzysztof Szulborski/ Stowarzyszenie Kucharzy Polskich, przy współpracy z Mariuszem Gachewiczem/ Hotel Zamek Gniew w Gniewie.

Regulamin: http://www.kucharze.pl/konkursy/1-dorszowe-zniwa/regulamin/