Zupa bursztynowa marszałka Struka

Przedstawiamy również artykuł na temat tego wydarzenia ze strony Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego:
www.urzad.pomorskie.eu/pl/aktualnosci/2012/pomorskie_smaki

Zupa bursztynowa marszałka Struka

Marszałek Mieczysław Struk doskonale radzi sobie nie tylko jako gospodarz województwa, ale także jako… kucharz. Dowiódł tego przed liczną publicznością, gotując obiad z dwóch dań podczas imprezy Pomorskie Smaki na Jarmarku św. Dominika.

Spotkanie z kuchnią regionalną Pomorskie Smaki odbyło się 5 sierpnia 2012 r. podczas Jarmarku św. Dominika koło Zielonej Bramy w Gdańsku. Na imprezę, zorganizowaną przez Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego, zaproszeni byli zarówno lokalni producenci żywności, jak i koła gospodyń wiejskich oraz artyści ludowi. Można było kupić m.in. kozie sery, produkty rybne, świeże wiejskie chleby i popularne ruchanki – racuchy z ciasta chlebowego. Swoje wyroby prezentowali także garncarze, rękodzielnicy, była nawet biżuteria z motywami ludowymi. Na Pomorskich Smakach swoje reprezentacje miały niemal wszystkie subregiony – Żuławy, Kociewie, Kaszuby, Powiśle… Imprezę poprowadził niezmordowany Krzysztof Skiba.

Największy tłum zgromadził się przed sceną, kiedy pojawił się na niej marszałek województwa Mieczysław Struk w towarzystwie kucharzy z Pomorskiej Akademii Kulinarnej Krzysztofa Szulborskiego i Andrzeja Ławniczaka. Panowie zaprezentowali sztukę gotowania wykwintnej zupy bursztynowej. Oprócz ryb jej składnikami są m.in. kawior, morszczyn i nalewka z bursztynu. Receptura, odkryta i nieco zmodyfikowana przez Andrzeja Ławniczaka, pochodzi z lat 20. ubiegłego wieku. – Zupa jest nie tylko wykwintna, ale też dodaje energii, a nawet zawiera afrodyzjaki – uśmiecha się autor przepisu. – Należy do nich kawior, czasami jako dodatku używam też jaj przepiórczych.

Na drugie danie marszałek przygotował pierogi z kaszanką i omastą z gęsiny.

– Byłem nieco stremowany – przyznaje Mieczysław Struk. – Nigdy nie gotowałem przed tak dużą publicznością. Jako dziecko raczej nie byłem dopuszczany przez mamę do udziału w kuchennej krzątaninie, ale jako dorosły bardzo lubię kucharzyć, zwłaszcza jeśli chodzi o dania z ryb – podkreśla, pochodzący z rybackiej Jastarni, marszałek. – Cieszę się, że dania się udały.

To, że się udały, było widać w czasie degustacji – zarówno zupa, jak i pierogi błyskawicznie znikały z tac roznoszonych wśród publiczności. Głośny aplauz wywołało też małe dzieło sztuki, wykonane z… arbuza przez mistrza carvingu Krzysztofa Wierzbę. Z niesłychaną precyzją pan Krzysztof wyrzeźbił w owocach i warzywach nie tylko przepiękne róże, ale i portret marszałka Struka, a obok – zarys konturów granic województwa pomorskiego.

Oblegane były również stoiska pomorskich producentów, którzy prezentowali przede wszystkim wyroby z listy produktów tradycyjnych województwa pomorskiego. Nasz region zajmuje na liście pierwsze miejsce ze 132 zarejestrowanymi wyrobami.

– Nam, Pomorzanom, brakuje takich wydarzeń, na których można poznać pomorskie tradycje zarówno kulinarne, jak i kulturowe – mówił pan Wojtek, mieszkaniec Gdańska. – Mam nadzieję, że Pomorskie Smaki będą odbywać się częściej.

Ludmiła Jezierska
Zdjęcia: Krzysztof Mystkowski/KFP